Gdzie na zimowisko?

Zakopane
O mieście pod Tatrami mówi się, że jest „zimową stolicą Polski” i jest w tym wiele prawdy. Kiedy śnieg przykryje domy i ulice, miasto wydaje się dużo piękniejsze niż latem czy wiosną. A przecież zimą nie ubywa mu nic z atrakcji kulturalno towarzyskich. Zakopane ma wiele obliczy, czasami kontrowersyjnych – krytykowane czasami za tłok i snobizm, jednak nie da się ukryć, że ma też specyficzny urok, klimat i charakter, które brak czasami nowocześniejszym i bardziej zadbanym kurortom w górach. Nie dość, że ma dobrą ofertę kulturalną, to jeszcze dużą liczbę knajp, restauracji i barów, gdzie można miło spędzić wieczór samemu lub w towarzystwie.

Ale prawdziwa przygoda zaczyna się w górach, gdzie spotkać można podobnych sobie ludzi, zafascynowanych krajobrazem i przyrodą naszych jedynych wysokich gór. Tatry zimą to zupełnie inny świat niż ten w lecie – na szlakach nie ma tłoku, w schroniskach łatwiej o nocleg, chociaż lepiej zawczasu zarezerwować łóżko. O tej porze roku górom nie można odmówić uroku i klimatu, niezapomnianych chwil na szlakach i wieczorów w schroniskach. Prawdziwi pasjonaci wiedzą, gdzie pójść by w ciszy i spokoju móc kontemplować piękno strzelistych szczytów. I jeśli spotkają na takim szlaku innego turystę, mogą być pewni, że to „bratnia dusza”.

Trójmiasto
Ktoś powiedział, że zima nad morzem jest nudna? To zależy dokąd się pojedzie. Z pewnością Trójmiasto to jeden z najlepszych, a  przy najbardziej uniwersalnych kierunków, dla wszystkich, którzy szukają różnorodności. Oczywiście na  pierwszym miejscu jest morze – spokojne, zlodzone, czasami bure i groźne, a niekiedy lśniące promieniami odbitymi od lodu i wody. Puste plaże, słony zapach powietrza, sunące po horyzoncie statki, zmierzające do celu własnymi, sobie tylko znanymi drogami. Zimowe morze jest dla singla niezmiernie inspirujące.

Ale są też tutejsze miasta – żywe i dynamiczne, każde inne, każde na swój sposób piękne i pociągające. Gdańsk to 1000 lat dziejów, mieszanka wydarzeń, dat, postaci, zakrętów historii, kolebka Solidarności i jedno z najpiękniejszych miast w tej części Europy. Wraz z malowniczym Sopotem i dynamiczną gospodarczo Gdynią, tworzy oryginalną metropolię zwaną Trójmiastem. Miejsce, gdzie na pewno nie grozi nuda. Gdańsk urzeka architekturą, klimatem portowego miasta i nieskończoną ilością knajp, barów i pubów. Można je znaleźć zarówno w centrum miasta, jaki i przy plażach a wybór i klimat jest doprawdy oszałamiający.

Niewiele ustępuje mu Gdynia, mająca jedną z najlepszych ofert kulturalno-imprezowych w skali całego kraju. A przy tym jej historia jest uosobieniem młodości, siły i zaprzeczeniem ogólnie uwielbianego narzekania, że „nam to nigdy nic nie wychodzi…”. Sopot jest może nieco bardziej nobliwy, ale i tu oprócz snobistycznych rejonów „monicaka” i molo, można znaleźć naprawdę ciekawe zakątki. I otwartych ludzi, którzy uwielbiają rozmawiać i poznawać świat.

Wrocław
Pod względem urody i charakteru, niewiele miast w Polsce może się równać z Wrocławiem. Porozrzucane wśród wysp i kanałów Odry, ze średniowieczną architekturą i fascynującą historią, potrafi zachwycić i zaciekawić każdego. Jako miasto, które historia ulepiła z tradycji i kultury wielu narodów, które przychodziły kolejno, by objąć je we władanie, mimo dramatycznych doświadczeń wojen i zniszczenia, zwłaszcza znaczącego w czasie ostatniej wojny, potrafi Wrocław zachować zadziwiającą otwartość i radość życia.

Okolice Rynku, Uniwersytetu czy odrzańskich ostrowów, kuszą licznymi knajpami, restauracjami i barami. Życiem tętniącym do późnej nocy. Do tego dochodzi szeroka oferta kulturalna i wiele ciekawych muzeów i galerii. Niezwykłe jest odkrywanie historii miasta, zwłaszcza jego urbanistycznej i technicznej osnowy, która wypełniona niebanalną architekturą, tworzyła przed wojną jedno z najciekawszych i najpiękniejszych miast Rzeszy Niemieckiej. Jej duch trwa nadal w wielu miejscach, których nie starła w pył i gruz ostatnia wojna.

Ale jest jeszcze coś innego, co tworzy niepowtarzalny urok miasta. To ludzie, których wielu przodków przybyło tu z utraconego Lwowa, przynosząc w poniemieckie mury, humor i radość życia kresowej stolicy. Ten niesamowity miks powoduje, że można tu przyjechać o każdej porze roku i dnia, samotnie lub z przyjaciółmi. I wracać nieskończoną ilość razy…

Bydgoszcz
Największe miasto regionu kujawsko-pomorskiego, mimo że ustępuje pobliskiemu Toruniowi ilością zabytków i bogactwem historii, jest miejscem ze wszech miar godnym zobaczenia. Centrum zachowujące średniowieczny układ urbanistyczny, z rynkami - Starym, Rybim, Zbożowym i Wełnianym - rozciąga się w dolinie Brdy, niedaleko jej ujścia do Wisły. Nad rzeką, usytuowane są najbardziej charakterystyczne budowle Bydgoszczy - trzy spichrze, będące świadectwem dawnych dziejów miasta, jako ważnego centrum handlowego. W przeszłości było ich więcej i wszystkie służyły jako magazyny zboża.

Warto pospacerować zabytkowymi ulicami centrum, albo wypocząć w jednym z kilku przepięknych parków, z których słynie miasto. Zupełnie innego rodzaju atrakcją jest Exploseum (centrum techniki wojennej DAG Fabrik Bromberg) - nowoczesna placówka powstała w budynkach dawnej fabryki zbrojeniowej, w siedmiu budynkach pofabrycznych, połączonych siecią wąskich tuneli i korytarzy. W centrum miasta nie zabraknie też na pewno knajpek i barów, rozrzuconych nad wodą i wśród zabytkowych kamienic śródmieścia.

Bieszczady
Samotny wyjazd w góry to nie tylko odpoczynek i romantyka, ale także wyzwanie i szansa na poznanie ludzi o podobnych zainteresowaniach. Pod tym względem Bieszczady są zupełnie wyjątkowe. Nie tylko dlatego, że ich krajobraz i niepowtarzalna, dzika przyroda wyzwala emocje i uczucia silniej niż większość innych zakątków w naszym kraju. Także dlatego, że przybywają tu ludzie kochający góry, wolność i samodzielność, w stosunkowo większej liczbie niż gdzie indziej.

Zimą to wszystko jeszcze bardziej się potęguje. Klimatyczne schroniska na Połoninie Wetlińskiej, pod Rawką czy w Jaworcu, gdzie wieczory spędza się przy świeczkach i gitarze, są miejscem, gdzie z pewnością można spotkać bratnią duszą. Wędrówka przez zaśnieżone połoniny, daje uczucie wolności i oderwania od szarej zazwyczaj codzienności. I nawe jeśli przyjechaliśmy tu zupełnie bez celu - na pewno uda się porozmawiać z ciekawymi ludźmi o podobnym spojrzeniu na świat.

źródło: Onet, foto: Istock