Zimowe porady motoryzacyjne

Żeby kierowca miał pewność, że jego samochód jest przygotowany na nowy komplet opon, w pierwszej kolejności powinien dokonać diagnostyki zawieszenia. To akurat żaden problem, i to nawet w przypadku, gdy właściciel nie ma odpowiedniej wiedzy technicznej. Wystarczy, że uda się do stacji kontroli pojazdów i przeprowadzi podstawowe badanie za kilkadziesiąt złotych.

Zdiagnozowanie stanu zawieszenia jest o tyle ważne, że wszelkie uszkodzenia występujące w obrębie wahaczy, sworzni czy drążków powodują nieprawidłowe ustawienie koła. Źle ustawione koło oznacza wadliwy sposób pracy opony i decyduje o jej szybkim zużyciu, a nawet zniszczeniu. Jednym z najczęściej spotykanych uszkodzeń ogumienia wynikającym z niesprawności zawieszenia jest nierównomierne ścieranie bieżnika. W skrajnym przypadku może to przyjąć formę ząbkowania. Z kolei nieodwracalne zmiany powstałe w obrębie klocków hamulcowych ograniczają przyczepność oraz zdecydowanie pogarszają komfort jazdy.

Skutki ścierania bieżnika opony w wyniku niesprawności zawieszenia dodatkowo pogłębia nieprawidłowa geometria. Żeby sprawdzić, czy sposób ustawienia kół jest właściwy, wystarczy, że kierowca podczas jazdy na chwilę puści kierownicę. Jeżeli auto nadal jedzie na wprost, geometria nie budzi żadnych zastrzeżeń. Gdy jednak kierowca poczuje delikatne ściąganie na jedną ze stron, ustawienie geometrii powinien skorygować mechanik.

Uwaga na amortyzatory! One też niszczą opony!

Podczas kontroli stanu zawieszenia szczególną uwagę należy również poświęcić amortyzatorom. Zużycie mechanizmu sprawia, że koła podczas jazdy podskakują. Tym samym bieżnik może ścierać się nierównomiernie, przez co na jego powierzchni zaczną postawać łyse łaty. Skutkiem jazdy ze zużytymi amortyzatorami jest także osłabiona trakcja. Koła tracą kontakt z podłożem każdorazowo podczas jazdy po nierównościach, ewentualnie w trakcie próby dynamicznego ruszenia z miejsca.

Trzecim z kluczowych układów w aucie, które mają ogromny wpływ na stan ogumienia, są hamulce. Ich wadliwa praca skutkuje powstaniem miejscowych przetarć bieżnika – na ogół na oponach jednej osi. Duże łaty tworzą się dosyć szybko, a ich pojawienie się kwalifikuje zimówki do wymiany!

Dla stanu ogumienia ogromne znaczenie ma również kondycja felg. Korozja lub zaburzenia geometrii obręczy sprawiają, że podczas jazdy z opon może uchodzić powietrze. Jest to skrajnie niebezpieczne. Zbyt słabo napompowana zimówka pogarsza właściwości trakcyjne i stabilność pojazdu. W sytuacji gdy wulkanizator stwierdzi uszkodzenie felg, kierowca ma dwa możliwe wyjścia. Albo musi kupić zestaw nowych obręczy, albo może zlecić regenerację starych. Powinien też wiedzieć, że w przypadku zaburzenia geometrii naprawa nie jest zalecana przez specjalistów.

Zakup kompletu nowych opon zimowych jest zbyt drogą inwestycją, żeby kierowca mógł sobie pozwolić na ich zniszczenie już podczas pierwszego sezonu. Jak zmniejszyć ryzyko spowodowania uszkodzeń? Przede wszystkim należy dbać o właściwy stan techniczny pojazdu. Nadmiernie szybkiemu niszczeniu ogumienia zapobiegają sprawne zawieszenie, układ hamulcowy oraz felgi. Warto o tym pamiętać!

źródło: Onet, foto: Onet