Kompletne koła zajmują w garażu czy w przechowalni opon tyle samo miejsca, co samo ogumienie, z tą różnicą, że koła mogą leżeć jedno na drugim, a opony zdjęte z felg należy przechowywać w pozycji pionowej. Kompletne koła, szczególnie takie, które przechowujemy w stanie gotowym do natychmiastowego użycia, mają jednak wiele zalet.
Po pierwsze, mając do dyspozycji kompletne koła, jesteśmy w stanie zmienić je samodzielnie w przypadku nagłej zmiany pogody i kolejek w warsztacie. Tak naprawdę samodzielna wymiana kompletnych kół przy użyciu fabrycznego podnośnika powinna zająć nie więcej niż godzinę – a więc z reguły krócej niż podróż do warsztatu i z powrotem. Samodzielna wymiana samych opon jest natomiast absolutnie niemożliwa.
Po drugie, koszt wymiany kompletnych kół – jeśli zdecydujemy się na wizytę w warsztacie – jest niższy niż wymiana opon. Tu ważna uwaga: o ile w przypadku poprawnie wyważonych kół nie jest konieczne powtórne wyważanie ich co sezon, to w przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów – wibracji czy ściągania auta po zmianie kół, bezwzględnie należy skontrolować stan i wyważenie wszystkich kół w warsztacie wulkanizacyjnym!
Po trzecie, o tym, czy posiadanie kompletnych kół to tylko wygoda, czy też niemal konieczność, decyduje rozmiar obręczy (i tym samym rozmiar letniego ogumienia), a także ich rodzaj. Continental radzi: Jeśli latem jeździmy na obręczach stalowych wyposażonych w opony o wysokim profilu, to nie ma najmniejszego problemu z założeniem na te same felgi opon w identycznym rozmiarze. Jeśli natomiast latem używamy niskoprofilowych kół w rozmiarze 18 czy 19 cali na aucie klasy średniej, a do tego mamy piękne, drogie felgi, warto pomyśleć o innym komplecie na zimę. W okresie zimowym, a szczególnie pod koniec zimy, nawierzchnia naszych dróg ma dość dużo uszkodzeń. Zniszczenie opony o niskim profilu jest niezwykle łatwe, a do tego kosztowne. Znacznie bezpieczniej jest na zimę kupić obręcze o mniejszej średnicy i opony o wyższym profilu – o ile oczywiście producent naszego auta dopuszcza użycie takiego zestawu.
Po czwarte, w polskich warunkach dobrym rozwiązaniem na zimę są obręcze stalowe, które latem nie każdego zadowalają ze względów wizualnych. Są one natomiast tańsze od dobrych obręczy aluminiowych. Niestety, duża ilość soli drogowej, jaką posypywane są drogi w Polsce, niszczy każde felgi – także aluminiowe, które przystosowane są do używania zimą. W niektórych wypadkach po prostu ich szkoda.
Wreszcie, warto pomyśleć o kosztach: zmiana opon, szczególnie założonych na alufelgi o dużej średnicy, jest dość droga. W wielu wypadkach sama oszczędność na dwukrotnej w ciągu roku zmianie opon już po trzecim sezonie oznacza zwrot kosztów dodatkowego kompletu felg. Warto to dokładnie policzyć.
źródło: Onet, foto: Shutterstock
Jeżeli latem jeździmy na dużych felgach z oponami niskoprofilowymi warto się zastanowić nad kupnem innego kompletu na zimę. W zimowych warunkach zdecydowanie lepiej sprawdzają się opony o wyższym profilu.