Zima kobiecym okiem

Nie oznacza to, że mama powinna zabrać ze sobą połowę zabawek z dziecięcego pokoju. Małego pasażera można skutecznie zabawiać grami słownymi, kreatywnymi czy paroma dobrze dobranymi aplikacjami na smartfona czy tablet, o ciekawych bajkach w formie audiobooka nie wspominając. Oczywiście w podróży zawsze przyda się ukochany miś czy inna przytulanka, której maluch będzie pokazywał zimowy świat za oknem, aby później spokojnie zasnąć z nią w objęciach. 

Multimedia

Na pewno nie jest dobrze długą podróż z dzieckiem rozpocząć od filmu, bajki lub gry na przenośnym odtwarzaczu DVD zamontowanym na tylnym oparciu fotela lub na laptopie. Film lub gra faktycznie na długo zajmą malucha, ale skutecznie odwrócą jego uwagę od wszystkiego, co w sytuacji podróży może być dla niego interesujące, nowe, wyjątkowe, a więc - rozwijające. Poza tym, jeśli już raz mama pozwoli dziecku spędzić podróż w ten sposób, prawdopodobnie każda jego następna będzie wyglądała tak samo. Dziecko już na początku podróży zacznie domagać się gier lub filmów, a wówczas trudno będzie go przekonać do wymagającego większej inwencji sposobu spędzania czasu w samochodzie. Dlatego też tę formę rozrywki dla dziecka mama powinna zarezerwować jako ostateczność  w naprawdę długiej podróży samochodem.

To samo dotyczy ogólnodostępnych aplikacji dla dzieci na smartfona lub tablet. Oczywiście nie ma nic złego w pozwoleniu maluchowi na chwilę zabawy ze smartfonem, ale powinna być ona jednak jedną z wielu zabaw podczas drogi, przeplatana grami słownymi lub kreatywnymi. Najpopularniejsze aplikacje dla dzieci to gry dotykowo-dźwiękowe (na białym ekranie za dotknięciem pojawiają się np. kolorowe robaczki lub po dotknięciu zwierzęta, samochody czy też inne przedmioty wydają odpowiednie dźwięki), opiekowanie się wirtualnymi zwierzątkami oraz puzzle. Trzeba jednak uważać – u niektórych dzieci wpatrywanie się w ekran może zwiększyć objawy choroby lokomocyjnej.

Do słuchania

Bajki do słuchania świetnie rozwijają wyobraźnię dziecka. Audiobooki bajek mogą uprzyjemnić czas podróży nie tylko maluchowi, ale także jego rodzicom, przenosząc ich w krainę ich dzieciństwa. Po zakończeniu bajki rodzic może porozmawiać z dzieckiem o tym, co się w niej wydarzyło.

Zabawy kreatywne

Mały kierowca: Można zakupić maluchowi kręcącą się plastikową kierownicę, przyczepianą z tyłu do fotela kierowcy lub pasażera, mniejsze dzieci mogą ją po prostu trzymać w dłoniach, wiernie naśladując to, co robi dorosły kierowca.

Mapa: Przed wyjazdem mama i dziecko sporządzają mapę podróży z zaznaczonymi na niej specjalnymi punktami orientacyjnymi: miasteczkami, tunelami, mostami, punktami na odpoczynek i lody. Podczas drogi, daj ją dziecku i zabaw się z nim w kierowcę i pilota. To dobra zabawa dla nieco starszych dzieci, które przy okazji uczą się odczytywania map.

Liczenie: To najprostsze zabawy, które mogą ciągnąć się bez końca.  Liczyć można wszystko: mijane czerwone samochody, zwierzęta biegnące poboczem, duże drzewa czy słupy telegraficzne -  na co tylko przyjdzie wam fantazja.

Szukanie: Zabawy w szukanie są świetne dla mniejszych dzieci. Wspólnie z mamą dziecko wypatruje autobusów, psów, mężczyzn z brodą, kobiet w okularach, znaków stop itd. Możecie umówić się, że szukacie rzeczy określonego koloru: czerwonego lub niebieskiego. Wariacji jest całe mnóstwo.

Alfabet: Zabawy z alfabetem dla starszych dzieci mogą pomóc przy nauce pierwszych literek. Razem z mamą dziecko wypatruje różnych literek lub tylko tych, które zna. Szuka ich na mijanych billboardach, znakach drogowych lub tablicach rejestracyjnych.

Torebki z niespodziankami: Specjalnie przygotowane na drogę torebki z niespodziankami to frajda dla malucha, która może go zająć przez znaczną część podróży. Mogą być w niej ulubione smakołyki, drobne zabawki, książeczki, wszystko, co podyktuje inwencja mamy. Taki mały woreczek z niespodzianką można dawać dziecku np. na każdym postoju lub po każdej godzinie podróży.

Kiedy gry i zabawy, które mamie w trakcie podróży przyszły do głowy, już się wyczerpały, zawsze zostaje jedna bezkonkurencyjna i zarazem najprostsza alternatywa: machanie do nieznajomych. To prawdziwa frajda dla dużych, małych i bardzo małych dzieci, bez względu na wiek. Machanie do innych podróżujących lub przechodniów – to jest to, co maluchy w podróży lubią najbardziej!